poczytaj mnie!
- fragmenty codzienności (12)
- luźne myśli (12)
- wspominki (12)
- śmichy chichy (11)
- o poranku (9)
- zwierzenia (9)
- innych opowieści prawdziwe i nieprawdziwe (6)
- u Przyjaciół (6)
- co tam w pracy? (4)
- rzadkości (4)
- 7.45 rano (3)
- Gośka i S-ka (3)
- małe tęsknoty (2)
- psychologia (2)
- sny moje fabularne (2)
- tramwajowe historyjki (2)
- opowieści inspirowane (1)
niedziela, 11 listopada 2007
kumpel
Dziś rozmawiałam przez telefon z kolegą sprzed lat. Nigdy nie byliśmy bardzo blisko, ale parę imprez razem przeżyliśmy....
Zapytałam żartem, dlaczego do mnie nie dzwoni. Wiecie, co mi odpowiedział? Że kiedyś był dwa razy na spotkaniu z psychologiem i "ona zadawała mi takie głupie pytania!..." Jeszcze chwilę porozmawialiśmy: spytałam, czy tracę kolegę z racji zawodu, odpowiedział, że wybrałam sobie kiepski zawód. Zrobiło mi się smutno. Żałuję, że nie powiedziałam mu, że go nie lubię, bo jakiś elektryk spieprzył mi w domu instalację.
Zawsze go lubiłam i cieszyłam się na każde spotkanie z nim. Myślałam, że on też tak czuje w stosunku do mnie! Cóż utarł mi nosa. Uświadomienie sobie braku wzajemności nigdy nie jest przyjemne. No i poczułam się napiętnowana!
Hallo! Czy jeszcze ktoś nie chce ze mną gadać? Cholera, chyba pójdę na jakąś terapię... :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)


3 komentarze:
Faktycznie, tytul "psycholog" moze odstraszyc.
A nie daj Boze, chorobsko jakies bys odkryla?
;)
pozdrawiam
Madziu słodka! Jeszcze nikomu nie powiedziałam o moim blogu, jesteś więc Pierwszą Komentatorką! Dziękuję Ci bardzo! Jeśli chodzi o kumpla - najzabawniejsze jest to, że jakoś akurat jego osobowości nigdy nie zgłębiałam - a błąd, hi hi! Oto prezent dla Ciebie, Pierwsza, skoromny limeryk:
jestem Madzia, mieszkam w Londynie
a Londyn z tego słynie
że w nim spokojnie mieszka sobie wielu
mój czarny dzieciaczku, mój żółty przyjacielu
więc pomiędzy wami i moje życie płynie
Prześlij komentarz