- Proponuję rozpocząć dyskusję na temat podszywania się. Osobiście nie mam nic przeciwko, robią to na przykład zwierzęta, po to żeby przeżyć. Robią to też ludzie, zwłaszcza dziś, w dobie internetu, gdzie każdy może być kim chce. Zastanawiam się nad przyczynami tej zabawy. Parę miesięcy temu, uległam mimikrze. Uwierzyłam, choć mimikra owa pod wieloma względami była niedoskonała. Jak zwykle odtrąciłam subtelne podpowiedzi intuicji:) Swoją drogą, okazało się to ciekawym doświadczeniem, zatem dziękuję.
- Przyznam się, że w wieku 16 lat, napisałam list miłosny do koleżanki w imieniu nieistniejącego chłopaka. Jej ekscytacja, z jaką opowiadała mi o tym liście sprawiła, że przez długi czas dręczyły mnie wyrzuty sumienia. Nie przyznałam się do tego żartu nawet wtedy, gdy koleżanka wskazała mnie palcem. Do dziś żałuję, że napisałam ten list, choć kierowała mną życzliwość: chciałam sprawić jej przyjemność. Nie zastanowiłam się jednak, głupia, co dalej. Dziś mam nadzieję, że ona po prostu o tym zapomniała lub może śmieje się z tego.
- Nigdy więcej już czegoś takiego nie zrobiłam, no może poza balem maskowym:) Nie interesuje mnie to nawet teraz, gdy jest to takie łatwe.
- Zatem wracam do pytania: dlaczego ludzie bawią się w mimikrę? Czy ich życie jest nudne i puste? A może nie mają przyjaciół, znajomych ani kochanków. Może nie są szanowani i w ten sposób manipulują innymi - taki substytut władzy. A może ich motywacja jest czysto poznawcza - i będą potrafili w przyszłości zrobić z tego doświadczenia użytek? To tylko takie teoretyczne sugestie, nie wiem, czy mają odzwierciedlenie w praktyce - musiałabym to zbadać:) Człowiek ma skomplikowany umysł i w zasadzie tylko tym różni się od zwierząt. Nie wnikajmy jednak w globalną motywację działania. Proponuję skupić się na "wąskim" aspekcie ludzkiego funkcjonowania, jakim jest podszywanie się. Dlaczego ludzie to robią? Co Wy na to, Kochani? Dyskusja jest otwarta dla wszystkich. Czekam na wypowiedzi.
poczytaj mnie!
- fragmenty codzienności (12)
- luźne myśli (12)
- wspominki (12)
- śmichy chichy (11)
- o poranku (9)
- zwierzenia (9)
- innych opowieści prawdziwe i nieprawdziwe (6)
- u Przyjaciół (6)
- co tam w pracy? (4)
- rzadkości (4)
- 7.45 rano (3)
- Gośka i S-ka (3)
- małe tęsknoty (2)
- psychologia (2)
- sny moje fabularne (2)
- tramwajowe historyjki (2)
- opowieści inspirowane (1)
poniedziałek, 11 sierpnia 2008
mimikra
Na trzy dni wpadłam do domu, ale w czwartek czeka mnie wyjazd do Ostródy na reggae. I to już koniec wojaży. W niedzielę wracam na dobre. Opowiem, co ciekawsze fragmenty wakacji po powrocie z Mazur. A teraz:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)

3 komentarze:
Wiesz, zależy co rozumieć przez podszywanie się. Inną rzeczą jest tworzenie sfingowanej osobowości a inną udawanie jakiejś istniejącej osoby (nawet anonimowej).
Jeśli pierwsze uważam za dopuszczalne (czemuż się nie zabawić?) to 'podszywanie się' czy udawanie kogoś istniejącego jest baaardzo nie fair. Więcej - jest oszustwem i powinno być karane. Ban lub kara finansowa i publikacja danych osobowych hehe.
Dzięki, Gwiazdeczko za komentarz. Ostatnio coś nie mam serca do tego bloga:( Chyba narazie go zawieszę, odstawię. Niech sobie jest, pewnie za jakiś czas przyjdzie natchnienie...:) Całusy!
Dlaczego ludzie się podszywają?
Do głowy przychodzą mi następujące koncepcje:
•Mają problem natury mentalnej i nie potrafią wyrazić siebie sobą
•Patologicznie kłamią
•Nie akceptują siebie
•Dla zgrywy
•Dla zemsty
•Dla OBRZYDLIWEJ intrygi
Pozdrawiam!:)/PATOLOG MIMIKRY/
Prześlij komentarz